Rośliny, grzyby, ptaki, owady, kamienie, gwiazdy, a nawet… starlinki – sprawdź najlepsze apki do obserwowania natury oraz nocnego nieba
PlantNet – poradnik młodego zielarza
Aplikacja do identyfikacji roślin na podstawie zdjęcia. Jedna z niewielu, która wyświetla nazwy roślin także po polsku. Do zrobionego przez nas zdjęcia aplikacja poda nam kilka propozycji roślin, wraz ze zdjęciami oraz procentem oznaczającym prawdopodobieństwo skuteczności dopasowania. Projekt, zapoczątkowany w 2009 przez naukowców z francuskich instytutów badawczych, wystartował jako aplikacja na smartfony w 2013 roku. Pomysł na aplikację opiera się na współpracy: użytkownicy dostają informację o nazwie rośliny, ale sami jednocześnie przekazują zrobione zdjęcia na licencji Creative Commons do bazy. Model na podstawie tej bazy uczy się jeszcze lepiej rozpoznawać rośliny, a naukowcy mają dostęp do danych, których nigdy w takich tempie nie zebraliby sami – jak twierdzą, ilość danych botanicznych przesyłanych co roku przez użytkowników PlantNet jest większa niż dane zebrane przez całą francuską sieć zawodowych botaników w ciągu ostatniej dekady. Jak mówią twórcy, trafność dopasowań jest teraz na poziomie ok. 90 proc. i cały czas rośnie.
Inne aplikacje do rozpoznawania roślin: Flora Incognita (moja ulubiona alternatywa dla PlantNet), PictureThis – Plant Identifier, LeafSnap.
Na grzyby – rozpoznaj muchomora
To taki PlantNet, ale do grzybów – aplikacja zaproponuje kilka możliwych rozpoznań grzyba po zdjęciu. Prawdopodobieństwo trafnej identyfikacji można jednak zwiększyć odpowiadając na poszczególne pytania, np. jaką barwę ma grzyb po uszkodzeniu, jaki ma kolor kapelusza, czy występuje gromadnie, w otoczeniu jakich drzew rośnie itp. Można zresztą od razu skorzystać z opcji „Klucz” i bez wrzucania zdjęcia, spróbować rozpoznać grzyba odpowiadając po prostu na szereg pytań. Oprócz funkcji rozpoznawania grzybów w aplikacji znajdziemy też dzienniczek znalezisk oraz przepisy na dania z grzybami. Nie należy jednak w żadnym wypadku przyjmować dopasowań aplikacji za pewnik – ryzyko po spożyciu trujących grzybów jest w tym przypadku zbyt wielkie i nie należy powierzać naszego życia w ręce algorytmu. Przy każdorazowym uruchomieniu aplikacji pojawia się zresztą ostrzeżenie, że twórcy aplikacji nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za zatrucie lub śmierć w wyniku spożycia lub innego wykorzystania jakiegokolwiek grzyba.
Inne aplikacje do rozpoznawania roślin: Mushroomizer, Atlas Grzybów (brak opcji rozpoznawania po zdjęciu), Picture Mushroom, Shroomify
BirdNET – ptasi Shazam
To dosłownie ptasi Shazam – rozpoznaje ptaka po jego śpiewie. Wystarczy tylko nagrać dźwięk danego ptaka, wybrać odpowiedni fragment i poczekać na odpowiednie dopasowanie. Projekt badawczy BirdNET to wspólny projekt Cornell Lab of Ornithology oraz Technicznego Uniwersytetu w Chemnitz w Niemczech, uruchomiony jako aplikacja w 2018 roku. BirdNET to sztuczna sieć neuronowa przeszkolona do identyfikowania ponad 3000 najczęściej występujących gatunków na całym świecie. Do wyszkolenia sieci wykorzystano ponad 5 milionów próbek dźwięków ptaków. Z wielu innych odgłosów otoczenia, które prawdopodobnie również znajdą się na nagraniu, aplikacja potrafi wyselekcjonować te wydawane przez ptaka, a wskaźnik identyfikacji rodzimych gatunków ptaków wynosi od 80 do 85 proc.
Inne aplikacje do rozpoznawania dźwięków ptaków: Merlin Bird ID by Cornell Lab (po angielsku, ale działa także w trybie offline po ściągnięciu pakietu danych dla danego regionu, bardzo wysokie noty od użytkowników – 4,9/5 przy 60 tysiącach ocen)
Seek od iNaturalist – apka wszystkomająca
Uniwersalna aplikacja do rozpoznawania roślin, grzybów, owadów, pajęczaków, mięczaków ryb, płazów, gadów, ptaków i ssaków. Wystarczy nakierować aparat na dany organizm, w wielu przypadkach nie trzeba nawet robić zdjęcia. Po identyfikacji gatunku aplikacja poda nam kilka informacji na jego temat, zasięg występowania, taksonomię, liczbę wyszukań w aplikacji, a także sezonowość i podobne gatunki. Ma mniejszą skuteczność przy rozpoznawaniu poszczególnych gatunków niż np. PlantNet, ale widzę to jako cenę za jej uniwersalność. Twórcy Seek są odpowiedzialni również za popularną aplikację iNaturalist — projekt powstały w ramach współpracy Kalifornijskiej Akademii Nauk oraz National Geographic Society. To właśnie z bazy iNaturalist, zawierającej ponad 20 milionów obserwacji, korzysta Seek przy swojej pracy. Aplikacja zachęca do większej aktywności poprzez zdobywanie odznak oraz uczestniczenie w comiesięcznych wyzwaniach. Nie wymaga logowania, nie gromadzi i nie wysyła naszych danych. Lokalizacja wykorzystywana jest jedynie do lepszego dopasowania gatunków do obserwacji, ale nie jest widoczna dla twórców aplikacji.
Inne podobne aplikacje: Insect ID:AI Bug Identifier, Picture Insect: Bug Identifier (identyfikacja owadów), Picture Bird – Bird Identifier (identyfikacja ptaków), Picture Fish – Fish Identifier (identyfikacja ryb)
Rock Identifier: Stone ID – specjalista od kamieni
No dobrze, jest jedna rzecz, której wszystkomający Seek nie rozpoznaje – są to kamienie. Ale od tego jest kolejna aplikacja – Rock Identifier: Stone ID. Jako jedna z niewielu w tych zestawieniu jest jedynie w języku angielskim (generalnie starałam się wybierać właśnie aplikacje z polską wersją językową), ale z identyfikacją kamieni radzi sobie całkiem nieźle. Po rozpoznaniu danego kamienia aplikacja podrzuci nam jeszcze szereg informacji na jego temat: inne nazwy, skład chemiczny, właściwości fizyczne i chemiczne, występowanie, użycie itp. Aplikacja identyfikuje też kamienie szlachetne, pomoże też je wycenić, a także nauczy rozpoznawać prawdziwe kamienie szlachetne od podróbek.
Inne podobne aplikacje: Stone Identifier Rock Scanner, Crystalyze: Crystals & Stones
Stellarium – niebo gwiaździste nade mną
Aplikacji do identyfikacji gwiazd oraz planet na nocnym niebie jest sporo i generalnie większość z zadaniem radzi sobie raczej dobrze. Stellarium podbiło jednak moje serce dwoma wybiegami. Po pierwsze, poszczególne gwiazdy łączy w gwiazdozbiory, a w ich miejscu umieszcza piękne obrazki ilustrujące ich nazwę (a tym samym niejako tłumaczące, dlaczego tak a nie inaczej zostały nazwane). No i po drugie, znajdziemy tu nie tylko nazewnictwo zachodnie, wykorzystywane na arenie międzynarodowej, ale 34 systemy z całego świata. W zakładce „kultury nieba” możemy przełączyć widok nieba na nazewnictwo chińskie, syberyjskie, arabskie, egipskie, nordyckie, hawajskie czy maoryskie. Aplikacja jest więc przepiękną podróżą po świecie, po kulturach i po różnych sposobach patrzenia na niebo.
Inne podobne aplikacje: Sky Safari, Star Walk 2, SkyView
Heavens Above – kto mi lata nad głową
Apka, której wyróżnikiem nie jest obserwacja natury, ale raczej tego, co tą naturą nie jest. Bo skoro już spojrzymy w górę, na nocne niebo, to warto wiedzieć, jak odróżnić gwiazdy od nie-gwiazd. Oprócz tego, że Heavens Above nazwie poszczególne gwiazdy, planety i komety nad naszymi głowami, to jeszcze zidentyfikuje ona inne pojawiające się tam obiekty. W aplikacji znajdziemy terminy przelotów satelitów oraz prognozy ich widoczności dla dowolnego punktu na ziemi. Pozwoli nam ona zidentyfikować Międzynarodową Stację Kosmiczną ISS, starlinki oraz satelity, w tym te radioamatorskie.
My Aurora Forecast & Alert – dla łowców zórz polarnych
Idealny pomocnik przy polowaniu na zorze polarne. Określi w procentach szanse na zobaczenie zorzy polarnej w miejscu, gdzie obecnie się znajdujemy, a także podpowie, gdzie w okolicy te szanse będą większe. Użytkownicy mogą też zgłaszać zaobserwowanie zorzy w danym miejscu, a tym samym dać znać o niej innym użytkownikom. Na bieżąco możemy też podglądać niebo przy pomocy relacji live z kamer umieszczonych w dziesięciu miejscowościach. Aplikacja bierze pod uwagę również zachmurzenie – możemy śledzić jego prognozy w danym miejscu oraz na szerszej mapie. Znajdziemy tu też najnowsze zdjęcia słońca. Aplikacja w języku angielskim, darmowa w wersji z reklamami.
Inne podobne aplikacje: AuroraReach – Aurora Alerts, Aurora Alerts – Northern Light