Mały czy większy? Stylowy czy praktyczny? Bardziej mobilny czy raczej „stacjonarny”? Do biura, biurka czy podróży? To pierwsze i podstawowe pytania, jakie zadajemy sobie wybierając nowego laptopa. Możliwości mamy w tym względzie dość szerokie, podobnie jak zakres cen. Dlatego warto dobrze zastanowić się, do czego tak naprawdę ma nam służyć ten sprzęt.
Mobilny czy „stacjonarny”?
Jeżeli twój laptop ma głównie stać na biurku i będziesz go potrzebować jako dodatkowego (poza zewnętrznym monitorem) wygodnego ekranu do pracy, na przykład programistycznej czy projektowej, to oczywiście warto zainwestować w 17 cali (15-ek raczej nie polecamy, bo powoli odchodzą do lamusa). Większy ekran zadowoli także okazjonalnych graczy czy wielbicieli seriali, którzy jeśli już przenoszą swojego laptopa, to zwykle tylko pomiędzy biurkiem a kanapą.
Jeśli jednak jesteś osobą mobilną, często zmieniasz lokalizację, dużo podróżujesz, a do tego lubisz ładne rzeczy, postaw na smukłą i lekką 13-tkę, na przykład z linii Dell XPS.
Współczesne 13-calowe modele laptopów super premium, pomimo niewielkich rozmiarów, bronią się doskonałą wydajnością i łącznością bezprzewodową oraz naprawdę długim czasem pracy na baterii. We wspomnianej linii Dell XPS zastosowano ponadto zabieg zwiększający powierzchnię ekranu bez zwiększania rozmiarów obudowy – nowatorski ekran InfinityEdge, w którym zredukowano ramkę wokół wyświetlacza do minimalnych, prawie niezauważalnych rozmiarów.
Zaletą lekkiego i smukłego laptopa jest bez wątpienia jego uniwersalność. Może nam towarzyszyć praktycznie wszędzie, a jeśli regularnie potrzebujemy dłużej popracować przy biurku, zawsze możemy zaopatrzyć się w monitor zewnętrzny, co zdecydowanie polecamy wszystkim poważnie traktującym swoje zdrowie i komfort, w tym wypadku wzroku.
13” czy 15”? A może coś pomiędzy…?
Jeżeli 13” to jednak dla ciebie trochę za mało, a 15” chyba nie dźwigniesz, weź pod uwagę nowy standard, który dopiero od niedawna jest dostępny na rynku: 14 cali. Wielu ekspertów twierdzi, że wkrótce wyprze on mniej poręczne 15-ki.
Prekursorem tego rozwiązania jest marka Dell, która wprowadziła je w swoich nowych modelach z linii Inspiron.
W połączeniu z innowacyjnymi proporcjami ekranu 16×10, inżynierom marki udało się wypracować faktyczną przekątną 14,5” czyli niewiele mniejszą niż 15”, za to w o wiele mniejszej, smuklejszej i lżejszej obudowie. W konsekwencji 14-calowy miniramkowy Inspiron 16×10 oferuje aż o 13% więcej powierzchni ekranu w porównaniu do innych laptopów tego formatu.
Podobnie rzecz ma się z 17-kami. Dla osób, którym bardziej zależy na mobilności czyli dosłownie mówiąc przenośności laptopa, również powstają nowe 16-calowe rozwiązania – mniejsze i lżejsze gabarytowo, ale o porównywalnej powierzchni ekranu.
Doskonałym przykładem jest tu Dell Inspiron 16 Plus z serii 7000 z rozdzielczością 3K w standardzie. 3072 na 1920 pikseli to rozdzielczość, która przy przekątnej ekranu 16 cali gwarantuje lepszą jakość i szczegółowość obrazu niż większość 17-calowych laptopów dostępnych na rynku.
Oczywiście nie oznacza to, że rynek rezygnuje z 17-calowych laptopów. Nadal sprawdzają się one jako wygodne maszyny do grania czy stacje robocze.
Przekątna vs rozdzielczość
Jest jeszcze jeden powód, dla którego nie trzeba bać się małych wyświetlaczy. Zdobywając kolejne szczyty technologii, producenci laptopów mają nam do zaoferowania coraz wyższe rozdzielczości ekranów. Na przykład przy QHD+ (2560×1600) nawet stosunkowo niewielki obraz będzie ostry jak przysłowiowa żyleta. Taką precyzję i szczegółowość docenisz chociażby edytując zdjęcia czy filmy.
Jednak przekątna i rozdzielczość to tylko dwa z kilku parametrów ekranu, które warto wziąć pod uwagę wybierając laptopa.