Przeszedłem God of War: Ragnarok na laptopie za 26000 zł - test Dell Alienware x17 R2

Powered by

Miałem przyjemność wcielić się w Kratosa i podróżować z jego synkiem po Midgardzie i innych krainach za pośrednictwem najmocniejszego 20,9 mm laptopa gamingowego na świecie. Alienware powinien być nazywany smartopem. To pierwsza moja refleksja. Łapcie inne po tym tripie w poniższym tekście.

Kratos, Atreus i Arcturianie

Wspominałem na wstępie, że Alienware x17 R2 powinien być nazywany smartopem czy smart topem. To na tyle high endowe urządzenie, iż producenci spokojnie mogą sugerować, że to dzieło obcej technologii. Zostawmy jednak Arcturian w spokoju i skupmy się na osiągach tego sprzętu.

Ustawiłem wszystkie opcje graficzne i animacyjne na ULTRA. Pamiętajcie, że system chłodzący Cryo-Tech w postaci Element 31 i regulacja HyperEfficient pozwalają cieszyć się rozgrywką przez długi czas. Jest tak w istocie. Producenci nie są gołosłowni. Jestem maniakiem i celowo wybrałem grę, która zdobyła mnóstwo nagród. Wiedziałem, że się wkręcę i słusznie zakładałem, że ta gra będzie wyglądać na Alienware x17 R2 jak milion dolarów.

Katowałem ją kilka razy przez bitą dobę pracowniczą. Wspomniany system chłodzący podołał katorżniczym standardom mojej zajawki. Laptop ten powinien być podłączony do prądu zasilaczem ponieważ wymagające gry drenują jego baterię. Kilka bitych godzin gry wytrzyma bez, ale jeżeli zależy wam na intensywnej rozgrywce to zwyczajnie nie odpinajcie go od zasilania.

Ekran jest na tyle duży, że poczujecie ogromny komfort podczas gry. Robi się na tyle cosy, że możecie z pełnym odprężeniem zanurzyć się w immersji ogrywanego przez was tytułu.

Spójrzcie tylko na kadry, które zebrałem podczas rozgrywki. To jak malowniczy potrafi być krajobraz zaimplementowany w tej grze i przepuszczony przez monitor sprzężony z kartą graficzną wprawia w osłupienie. Dobrze, że równie interesująco prezentują się przeciwnicy, bo zgapiałbym na tych nieco jesiennych landszaftach do reszty. 

Design

Początkowo podchodziłem nieufnie do kosmicznego anturażu obudowy. Potem jednak cała ta feeria barw przypadła mi do gustu. Elegancka biel wierzchu też zrobiła przyjemne, estetyczne wrażenie. Bardzo podobają mi się symbole sakralnej geometrii umiejscowione przy systemach chłodzenia (te nad klawiaturą).

Główki kosmitów są turbo urocze i świecą się bardzo psychodelicznie. To kawał pięknego przedmiotu. Zdaje się, że to najfajniejszy wizualnie komputer na jakim miałem okazję pracować. Inne to przy nim szaraki. Jestem bardzo uczulony na cringe, a w przypadku tego lapka jest elegancko, a jednocześnie luźno. Efekty nie są przegięte. Tak jak pisałem – to bardzo atrakcyjny wizualnie przedmiot pominąwszy kwestię anioła prędkości, którego kryje pod maską.

Akcesoria

Nie ma problemu z używaniem touchpada pod klawiaturą. Dacie radę grać z przysłowiowym Wsadem. Zakładam jednak, że będziecie chcieli podpiąć myszkę albo pada przypominającego te z konsolowej parafii. Musicie mieć jednak na uwadze fakt, że macie do czynienia z inteligentnym urządzeniem. Nie wpadajcie w panikę kiedy po odpięciu myszy czy pada przestanie działać touchpad. Klawisz fn plus podpisany jako touchpad uruchomią go z powrotem. Laptop blokuje touchpad automatycznie kiedy przez dłuższy czas używamy myszki. W razie problemów zwróćcie uwagę na fakt, że do permanentnego, twardego wyłączenia tego lapka musicie przytrzymać święcący klawisz z głową kosmity przez sześćdziesiąt sekund.

Podsumowanie

Istnieje trend na krótkie gry. Główny wątek i kilka pobocznych questów, które ograłem to było stanowczo za mało żebym nasycił się rozgrywką na tak wysokooktanowym sprzęcie. Mam teraz niestety syndrom od stawiennictwa. Bardzo chciałbym sprawdzić jak śmiga na nim na przykład CP2077. Jeżeli jesteście zainteresowani zakupem tego sprzętu to muszę was ostrzec, że nie będziecie w stanie oderwać się od gry na nim.

Więcej z tej kategorii