Oczywiście, w naturze lepiej odpocząć od technologii – istnieją jednak aplikacje, które ułatwią górską wędrówkę, a nawet takie, które mogą uratować nam życie. Jakie apki warto mieć ze sobą na trekkingu?
1. Ratunek – bądź bezpieczny
Na początek – bezpieczeństwo! Absolutny must-have na polskich szlakach. Ratunek to aplikacja, która w prosty sposób połączy nas z ratownikami GOPR, TOPR oraz WOPR. W razie wypadku lub innej sytuacji awaryjnej nie tylko w prosty sposób nawiążemy połączenie, ale w międzyczasie aplikacja wyśle do ratowników sms-a z naszą lokalizacją i to z dokładnością do trzech metrów! Aplikacja jest bardzo prosta i przejrzysta, a interfejs oszczędny. Na ekranie głównym są tylko dwa przyciski: „Woda” (łączy z ratownikami WOPR) i „Góry” (łączy z ratownikami GOPR lub TOPR). Potem trzeba trzykrotnie nacisnąć przycisk dla pewności, że kontakt nie jest nawiązywany przypadkowo, a następnie zostaniemy poproszeni o ewentualne włączenie GPS-u. Po tych prostych czynnościach aplikacja sama połączy nas z właściwą służbą ratowniczą. Podczas połączenia ratownikom wyświetli się także informacja o stanie naładowania baterii w naszym telefonie. Do działania aplikacji niepotrzebny jest dostęp do internetu, jedynie włączona funkcja GPS. Aplikacja działa jednak tylko pod warunkiem zasięgu macierzystej sieci GSM – w przypadku jego braku wypadki należy zgłaszać na numer 112. Odpowiednikiem Ratunku w słowackich górach jest HZS – Horská záchranná služba.
2. AllTrails – zaplanuj wędrówkę
Mamy już zabezpieczenie w postaci aplikacji Ratunek, więc teraz czas zaplanować trasę. Na tym etapie dobrym pomysłem będzie skorzystanie z AllTrails. Aplikacja zawiera tworzoną przez użytkowników bazę tras wycieczek (nie tylko górskich!), zaznaczonych na mapie i opisanych różnymi kategoriami. Od razu zobaczymy ich długość, przewyższenie i szacowany czas pokonania trasy, a także ich poziom trudności (łatwy, umiarkowany, trudny) oraz typ trasy (pętla, tam i z powrotem). Przy trasie można też zobaczyć ocenę innych użytkowników w skali od zera do pięciu, ich komentarze oraz zdjęcia. Trasy są podzielone na takie kategorie jak: wędrówka, wędrówka z plecakiem, spacer, wycieczka krajobrazowa. W bazie znajdą dla siebie coś nie tylko piechurzy, są tu też propozycje tras biegowych i rowerowych. Aplikacja pokieruje nas po wybranej trasie, a także – jeśli będziemy chcieli – zarejestruje naszą aktywność, by potem zarchiwizować ją dla nas w dzienniczku. Wybrane trasy możemy też zgłosić do dodania do bazy. Działa na całym świecie. Podobną aplikacją jest Traseo.
3. Mapa Turystyczna – zamiast papierowej mapy
Aplikacja z turystycznymi szlakami pieszymi, głównie w Polsce, ale znajdziemy też trochę przygranicznych tras w Czechach i Słowacji. Świetnie nadaje się do planowania trasy – pokaże i zliczy nam długości, przewyższenia i czasy przejścia poszczególnych odcinków. Sprawdzi się również na samym szlaku pokazując naszą lokalizację, a także podając odległość dzielącą nas od poszczególnych punktów – szczytów czy schronisk. Jeśli zbieramy punkty na Górską Odznakę Turystyczną (co jest fajną zabawą i mobilizacją do wędrówek), policzy nam je i poda wszystkie informacje, które powinniśmy wpisać do książeczki GOT. Na mapach przejrzyście zaznaczone są m.in. schroniska, punkty widokowe, szczyty górskie z wysokościami, stacje kolejowe, wieże widokowe i inne atrakcje turystyczne. Aplikacja w wersji online jest darmowa, do pobierania map potrzebna jest już płatna subskrypcja (7,98 zł za miesiąc, 34,99 za rok). W wersji offline świetnym uzupełnieniem będą za to Mapy.cz.
4. Mapy.cz – wszystkomająca mapa offline
Aplikacja, której używam równolegle z Mapą Turystyczną, bo świetnie się uzupełniają. Dzieło naszych sąsiadów z Czech swoim zasięgiem obejmuje już praktycznie cały świat. Oprócz szlaków PTTK znajdziemy tam także te rowerowe i nordic walking. Podczas planowania trasy możemy wybrać także opcję samochodową, rowerową, narciarską i wodną. Przy selekcji trasy pieszej możemy zdecydować, czy wolimy trasę szybszą czy turystyczną (w tym drugim przypadku aplikacja poprowadzi nas wyznaczonymi szlakami). Podobnie jak Mapa Turystyczna, Mapy.cz zliczą nam przewyższenia i pokażą profil wysokościowy trasy. Dodatkowo mają trochę lepsze oznaczenia takich przydatnych miejsc jak wiaty i schrony, źródła wody, drogowskazy na rozstajach szlaków, przystanki autobusowe, restauracje czy sklepy. Bardzo dużym plusem aplikacji jest możliwość darmowego używania jej offline – wystarczy wcześniej ściągnąć mapy poszczególnych województw. Jeśli chodzi o wiaty i schrony, warto też zajrzeć na stronę wiating.eu.
5. Polskie góry – rozpoznaj oglądane szczyty
Na pewno zdarzyło Wam się patrzeć na górską panoramę i próbować nazwać poszczególne szczyty – tu z pomocą przychodzi aplikacja Polskie góry, która w AR naniesie na krajobraz przed nami nazwy poszczególnych wierzchołków. Opis gór będzie się automatycznie przesuwał w miarę obracania telefonu, a dodatkowo apka pokaże ich wysokości oraz odległości dzielące nas od nich. Znajdziemy tam też charakterystyczne miejsca w miastach, jak maszty czy kominy. Aplikacja wygląda wprawdzie jakby była z poprzedniego stulecia i trochę denerwuje to, że działa jedynie w pozycji horyzontalnej telefonu – spisuje się jednak naprawdę dobrze i jest darmowa. Zagranicznymi odpowiednikami apki są m.in. PeakVisor (chyba najlepsza w swojej kategorii, działa offline i rozpoznaje szczyty także ze zdjęć, koszt: 21,99 zł), a także PeakFinder (19,99 zł) i PeakLens (darmowa).
6. YR – sprawdź pogodę
Sprawdzanie pogody przed wyjściem w góry oraz w trakcie wędrówki to absolutna podstawa. Wiatr, opady i burze mogą zmienić górską wycieczkę w trudną walkę o dotarcie do bezpiecznego miejsca. Ja sprawdzam prognozy w kilku miejscach i porównuję je ze sobą, przy czym staram się przygotować na najgorszą z nich. Aplikacją, po którą sięgam w pierwszej kolejności, jest norweski YR, który wśród górskich turystów słynie z wysokiej sprawdzalności prognoz. Pogodę można tu sprawdzić nie tylko dla miast, ale dla wielu dokładniej określonych miejsc, w tym nawet szczytów górskich. Dane pogodowe można wyświetlić w postaci grafiki, tabeli lub wykresu. Sprawdzimy tu prognozowaną temperaturę, zachmurzenie, opady, prędkość wiatru i ciśnienie. Drugim miejscem, gdzie sięgam po prognozy – także o dobrej sprawdzalności – są meteogramy na stronie meteo.pl. Inne używane i polecane przez piechurów aplikacje to także m.in. meteoblue i Accu Weather.
7. Monitor Burz – śledź deszcz
Jest taka jedna rzecz, której na pewno nie chcemy spotkać na szczycie – burza. Pioruny wysoko w górach są śmiertelnym zagrożeniem. Monitor Burz jest świetną aplikacją, która pozwala obserwować ruch chmur deszczowych oraz burzowych w ciągu ostatnich godzin. Dobrą alternatywą jest też czeska aplikacja Windy, która używa do prognoz i meteogramów wysokiej jakości danych z Europejskiego Centrum Prognoz Średnioterminowych. Apka pokazuje animację kierunku i siły wiatru, a także prognozy ruchu chmur w przyszłości. Ja, oprócz sprawdzania tych dwóch aplikacji, szukam także kamer online. Obraz z nich udostępniany jest na różnych stronach w internecie, co w przypadku miejsc wyżej w górach może być bardzo przydatne, jeśli chcemy sprawdzić obecne warunki pogodowe w miejscu, do którego się wybieramy.
8. Strava – rejestruj wędrówkę
Świetna aplikacja do śledzenia aktywności fizycznej. Popularna głównie wśród biegaczy i rowerzystów, ale przystosowana jest również do rejestrowania innych aktywności, takich jak np. kajakarstwo, pływanie, joga, a nawet crossfit czy treningi na siłowni. Idealnie sprawdza się także przy wędrówkach – rejestruje dokładną trasę, liczy pokonane kilometry, przewyższenie i czas przejścia, a także średnie tempo oraz prędkość na poszczególnych odcinkach. Bez trudu współpracuje z poszczególnymi systemami i aplikacjami inteligentnych zegarków, skąd czerpie dodatkowe dane – działa jednak także z poziomu samego telefonu. Dla mnie dużym plusem w porównaniu do innych podobnych aplikacji jest jej dokładność – po wielu testach różnych apek to właśnie Strava była najbliższa rzeczywistemu pokonanemu dystansowi oraz przewyższeniu (odchylenia innych aplikacji potrafiły sięgnąć nawet dwóch kilometrów w skali dnia, a w przypadku przewyższeń pokazywać nawet dwa razy wyższe, zupełnie nierealne liczby).
9. Relive – stwórz animację 3D z trasy
Chyba na żadne pytanie podczas tegorocznej wędrówki po górach nie odpowiadaliśmy tak często jak o to, w jakim programie robimy takie fajne wideo ze szlaku. Na podstawie zarejestrowanej przez nas trasy po zakończeniu aktywności Relive sam przygotuje dla nas jej animację 3D. Jeśli będziemy chcieli, w odpowiednich miejscach doda zrobione tam zdjęcia. Do wyboru dwa formaty wideo – poziomy i pionowy (idealny na storisy). Trasę można rejestrować bezpośrednio w Relive albo skorzystać z danych współpracujących z nią innych aplikacji, m.in. Garmin Connect, Apple Health czy MapMyWalk. Strava nie współpracuje już z Relive, dlatego ja zazwyczaj mam równolegle odpalone obie te aplikacje – Stravę dla dokładnych danych o trasie, Relive dla animacji.
10. Accurate Altimeter – najlepszy wysokościomierz
Najczęściej pobierana aplikacja do wskazywania wysokości nad poziomem morza, na jakiej się znajdujemy. Informacje pobiera z kilku źródeł, dlatego wynik podaje z dokładnością nawet kilku metrów. Co ważne, działa bez dostępu do internetu. Nie jest to absolutny niezbędnik podczas wędrówki – wysokość sprawdzam przede wszystkim z ciekawości i jako wytchnienie podczas długich podejść, dzięki temu wiem, ile przewyższenia zostało mi jeszcze do szczytu.