Niepokojące wieści od ZA/UM - twórców Disco Elysium

Powered by

16 marca Robert Kurvitz i Sander Taal odwołali się od prawnego stanowiska studia ZA/UM. Określili je jako głęboko zwodnicze (deeply misleading). Twórcy utrzymują, że cały czas są mniejszościowymi udziałowcami w firmie ZA/UM. Należy dodać, że Robert Kurvitz to autor powieści na kanwie, której powstał setting Disco Elysium. Jak również główny twórca scenariusza. Skandal związany ze zwolnieniem lead designerów budzi obawy o przyszłość drugiej części, nad którą prace zostały już rozpoczęte.

Ciężkie początki ZA/UM

Mówi się, że kiedy zakopują cię w głębokim i bardzo ciemnym miejscu to wyrośniesz na roślinę z dużą i twardą łodygą. W takiej klamrze można zamknąć dotychczasowe życie Roberta Kurvitza.

Lead designer i twórca powieści, na kanwie której stworzono setting Disco Elysium został niedobrowolnie zwolniony wraz z dwójką innych twórców tej uwielbianej przez międzynarodową społeczność gamerską marki. Robert Kurvitz (postać, o której mowa) poinformował o pozwie skierowanym do firmy, którą w istocie stworzył.

Historia ZA/UM to szalenie intrygująca opowieść. Niemal tak ciekawa jak fabuła stworzonej przez nich gry. Pełna wzlotów i upadków. Niestety, bez głównego scenarzysty na pokładzie przyszłość drugiej części i kolejnych stoi pod znakiem zapytania. Unikalny klimat settingu autorstwa Kurvitza i jego ekipy to trademark nie do podrobienia. Historia ta przypomina nieco wspomniany przez nas casus Bloodlines 2, ale pod wieloma względami jest chyba jeszcze bardziej chybotliwa etycznie i pozbawiona nadziei na satysfakcjonujące wszystkie strony rozwiązanie.

Paradox Interactive zapewnia, że praca zwolnionego głównego scenarzysty zostaje w grze i nie pozostawia co do tego wątpliwości. W przypadku ZA/UM mamy do czynienia tylko i wyłącznie ze skandalem związanym z decyzjami kadrowymi. Kwestia fabuły, czy nawet szerzej samego developmentu drugiej części, w obliczu tych wewnętrznych zawirowań w ogóle nie stoi w świetle reflektorów. Tym samym pod znakiem zapytania stoi przyszłość marki, a co za tym idzie potencjalnego sequelu.

Robert Kurvitz urodził się 8 października 1984 roku w Tallinie jako syn Raoula Kurvitza i Lilian Mosolainen. W 2001 roku Kurvitz został autorem tekstów i wokalistą progresywnego zespołu rockowego Ultramelanhool. W 2013 roku opublikował powieść „Püha ja õudne lõhn” (co można po polsku tłumaczyć jako Święte i upiorne powietrze). Powieść zebrała sporo dobrych recenzji. Sprzedało się jednak tylko 1000 egzemplarzy książki. Kurvitz nie poradził sobie z tym zbyt dobrze psychicznie. Popadł w chorobę uzależnienia alkoholowego. Po trzech latach założył jednak wraz ze znajomymi firmę zajmującą się tworzeniem gier komputerowych – ZA/UM. W wolnym tłumaczeniu Z Umysłem lub Dla Umysłu.

Kronikarskim obowiązkiem należy odnotować, że ZA/UM było pierwotnie kolektywem artystycznym. Zajęty był on nie tyle samym game developmentem co tworzeniem szeroko pojętej sztuki. ZA/UM przerodziła się w stowarzyszenie, a dopiero potem w standardowy byt developerski z branży gamingowej działający w ramach wolnego rynku. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę ponieważ debiutancka gra okazała się być hitem w skali międzynarodowej. Konkurencja była w tamtych czasach bardzo mocna. Gry Triple-A z wielkimi i świetnymi narracjami padły plackiem obok indie produkcji z tak błyskotliwym scenariuszem, iż nie potrzebowała graficznych i animacyjnych wodotrysków w jakie ociekały wysokobudżetowe produkcje konkurencji. Disco Elysium została obwieszczona grą roku przez wiele ważnych głosów wewnątrz międzynarodowej społeczności i gamingowych mediów. ZA/UM odebrał mnóstwo nagród.

Jako naczynie połączone w jednym settingu rykoszetem popularności gry odbiło się zainteresowanie powieścią Kurvitza. Tekst miał zostać przetłumaczony na język angielski do 2020 r.  Pandemia, a teraz zawirowania w związku z przyszłością studia i kolejnej części gry sprawiły, że wciąż nie dopięto tematu tłumaczenia powieści na język angielski. Jak znam życie to znajdzie się fan posługujący estońskim i angielskim, a my doczekamy się jakiegoś nielegala krążącego w drugim obiegu jako PDF. Coś w stylu oddolnego fenomenu półświatka moderskiego.

Co dokładnie dzieje się jednak w ZA/UM? W skrócie można to określić jako wewnętrzny hostile takeover. Media podchodzą do sprawy przeniesionej na wokandę sądową bardzo lakonicznie, ale w internecie pojawiają się przecieki na temat szczegółów sprawy. Nieoficjalne źródła podają, że chodzi o malwersacje inwestorów. Podobno dokładnie o to wyrzucony Kurvitz pozywa stworzoną przez siebie i znajomych firmę. Oficjalnie przyczyny pozwu pozostają nieznane, a doniesienia pozostają jedynie plotkami. Przypomnijmy, że obok Kurvitza zwolniono writerkę Helen Hindepere i art directora Alexandra Rostova.

W krótkim wywiadzie dla gamepressure.com Martin Luiga, co-founder ZA/UM powiedział, że ciemno widzi przyszłość Disco Elysium. Dodał, że nie ma pojęcia, ilu oryginalnych twórców pracuje aktualnie nad sequelem.

Możliwe Scenariusze

Miejmy nadzieję, że ZA/UM nie upadnie i dojdzie do jakiegoś twórczego konsensusu między twórcami, a udziałowcami. Jeżeli studio upadnie to miejmy nadzieję, że outcome będzie taki, iż Kurvitz, Hindepere, a także Rostov odzyskają twórcze prawa do marki albo w najgorszym wypadku stworzą w tym uniwersum nową opowieść. W zalewie tych newsów nikt nie podaje dokładnych informacji na temat tego, jak to wygląda od strony prawnej. Kto posiada prawa do stworzonego przez Kurvitza settingu? Szczerze powiedziawszy to nie spotkałem się z tym żeby ktokolwiek zadawał tego typu pytania. Mowa jest jedynie o machlojkach większości udziałowców. Czy sequel położą trupem partykularne interesy ludzi odpowiedzialnych za ten wewnętrzny hostile takeover? Czas pokaże jaka będzie przyszłość tej nietuzinkowej i niezwykle błyskotliwej franczyzy.

Więcej z tej kategorii