Jak zorganizować pracę i czas wolny w podróży? Porady od Kasi i Łukasza z PodróżoVanie

Powered by

W kolejnym filmie dla Uzdalnionych Kasia i Łukasz z duetu Podróżovanie dzielą się swoimi doświadczeniami z łączenia pracy i podróży. Opowiadają o tym, jak wypracować rutynę w pracy zdalnej. Jak zorganizować sobie pracę w podróży? Jak oddzielić pracę od przyjemności? Jak znaleźć balans między czasem wolnym a pracą?

Kasia i Łukasz, czyli duet PodróżoVanie, od 4 lat mieszkają we własnoręcznie zbudowanym vanie, a od 3 lat prowadzą w nim swoją firmę – są więc cyfrowymi nomadami. W pierwszym odcinku podzielili się z nami swoimi sposobami na zorganizowanie mobilnego biura.  Teraz skupili się na podpowiedziach, jak połączyć pracę zdalną i bycie w podróży.

Jak wypracować rutynę

Kasia: Na początek podzielę się swoim doświadczeniem z czasu, kiedy zaczynaliśmy vanlife. Po kilku miesiącach bardzo mało zorganizowanego życia w podróży, bez stałego obowiązku narzucanego przez pracę i nierzadko przekładania spraw z dnia na dzień, zaczęłam czuć, że nie mam kontroli nad moim życiem. Spowodowane to było brakiem jakichkolwiek struktur oraz rutyny. Z jednej strony wcześniejszy tryb pracy na etacie zabijał we mnie kreatywność, ale kiedy zaznałam całkowitej wolności, okazało się, że ta druga skrajność też nie jest dobra. Zaczęłam szukać sama z siebie rutyny, która ujęłaby jakoś w ramy moją codzienność.

Znalazłam ją na początku w 3 prostych zadaniach: wychodzenie na spacer, codzienna medytacja i pisanie dziennika. Zaczęłam je robić o poranku. Po kilku tygodniach okazało się, że to jest właśnie to. Te 3 niepozorne czynności, wykonywane codziennie o stałej porze, stały się moją kotwicą dającą poczucie, że coś w moim życiu jest stałe. Ta poranna rutyna pomogła mi też lepiej planować dzień, lepiej zarządzać czasem.

Na pewno łatwiej wypracować rutynę osobom, które mają określone godziny pracy. Ci, którzy są freelancerami lub prowadzą własną firmę, mają tu dużo trudniej. Narzucenie sobie rutyny i stałych punktów dnia jest kluczowe. Dobrze jest wprowadzić tę rutynę o poranku, bo tak jak zaczynamy dzień, tak on potem dalej się toczy.

Jak zorganizować pracę w podróży?

Planując pracę w podróży, warto przede wszystkim zaplanować sobie miejsce, w którym będziecie ją wykonywać. Ważne, żeby było wygodne i w pozycji siedzącej. Praca z hamaka na plaży nie jest najlepszym rozwiązaniem i takie zdjęcia na Instagramie obliczone są wyłącznie na „lajki” – w pełnym słońcu nie da się pracować, bo monitory odbijają światło słoneczne.

Do efektywnej pracy potrzebna jest nam też cisza i spokój – w takich warunkach praca będzie szybciej wykonana. Jeśli nie mamy jak się odizolować, można użyć słuchawek wygłuszających to, co dzieje się na zewnątrz. Takie słuchawki to też sygnał dla otoczenia „jestem zajęty”.

Dzień warto rozpocząć od sprawdzenia kalendarza i aktualnych zadań. Najlepiej wykonać od razu najważniejsze z nich (ewentualnie załatwić jakiś drobny obowiązek na „rozgrzewkę” i potem przejść do tego głównego). Najważniejsze zadanie warto zrobić rano, bo jesteśmy wtedy najbardziej wypoczęci i efektywni. Jeśli wykonamy je w pierwszej kolejności, nie będzie nas potem rozpraszało i demotywowało, że go jeszcze nie zrobiliśmy. Czytanie maili, przeglądanie newsów etc. warto zostawić sobie na popołudnie, kiedy mózg jest już zmęczony.

Dobre narzędzia do planowania zadań to Google Calendar (bezpłatne i proste w obsłudze) – jako podstawa; poza tym Asana / Trelo / Nozbe (bezpłatne) – do większych projektów rozłożonych na etapy i projektów zespołowych.
Ci, którzy nie są fanami nowych technologii, świetnie mogą planować swoje dni w kalendarzu książkowym lub zeszycie. Odhaczanie zadań z listy daje mnóstwo satysfakcji. W zeszycie można też prowadzić „habit tracking” – w graficzny sposób pozwala zobaczyć, jak pracuje się nad nawykami. Kiedy nie mamy zaplanowanych pewnych czynności, jak np. ćwiczenia sportowe, joga, nauka języka itp., to o nich zapominamy. Habit tracking, czyli graficzne wprowadzanie tych czynności do kalendarza, pozwala nam o nich pamiętać i mieć je pod kontrolą w wymiarze nie tylko dnia, ale i miesiąca.

Jak oddzielić pracę od przyjemności?

Przede wszystkim trzeba wyznaczyć sobie ramy, kiedy pracujemy, a kiedy odpoczywamy – i stosować się do nich. Kiedy nie zrobimy tego rozgraniczenia, cały czas jesteśmy w pracy. Czas „wolny”, w trakcie którego sprawdzasz maile z pracy, to nie jest czas wolny.
Przerwy na czas wolny w ciągu dnia można wpisać sobie w kalendarz, żeby mieć je pod kontrolą i zaplanowane. Równie istotne są krótkie przerwy w pracy – według naukowców powinniśmy je robić co 90 minut. Dobrym patentem jest nastawienie sobie budzika w telefonie na koniec wyznaczonego czasu pracy (za godzinę, półtorej). Spowoduje to, że nie będziemy co chwila spoglądać w telefon, żeby sprawdzić, ile już pracujemy, i odciągać przez to uwagę. Odłóżmy telefon daleko. To daje nam lepsze skupienie i wyższą produktywność.

Żeby dobrze wypocząć, warto postawić na zdrowy odpoczynek, który daje naszemu ciału i myślom prawdziwe wytchnienie. Może być to np. spacer, medytacja, joga, jakikolwiek sport.
Niezwykle ważne dla zdrowia jest częste picie wody i zdrowy, dobry sen. Dla uspokojenia myśli bardzo dobre jest pisanie pamiętnika i przelewanie tam zapisanych emocji. W czasie wolnym postawmy na to, co lubimy i co najlepiej nas regeneruje.

Jeśli to wszystko jest dla nas za trudne i nas przerasta, warto skorzystać z porady u profesjonalisty, coacha, który pomoże nam zbudować strukturę, wyznaczyć cele i drogi ich osiągnięcia.

W kolejnym odcinku z cyklu Podróżovanie x Uzdalnieni podpowiemy o sposobach na zarabianie w podróży 😊 

Więcej z tej kategorii