Noclegi dla cyfrowych nomadów – gdzie ich szukać?

Powered by

Polecamy najlepsze strony z noclegami, skrojone w sam raz pod cyfrowego nomadę.

Wielu podróżujących pracowników zdalnych wciąż zatrzymuje się w hotelach, ale taka opcja nie zawsze odpowiada im potrzebom. Szczególnie, jeśli planują zostać gdzieś na dłużej. Po pierwsze, nie zawsze jest komfortowo – w pokojach brakuje często odpowiedniego biurka, krzesła i generalnie warunków do pracy. Po drugie, po jakimś czasie zaczyna brakować chociażby kuchni i trochę większej przestrzeni życiowej. No i po trzecie – cena. Jeśli jesteśmy raczej slowmadami i zatrzymujemy się gdzieś na dłużej, to po co rozliczać się w systemie dziennym, a nie na przykład tygodniowym czy miesięcznym?

Na szczęście, 2024 rok nadąża za trendami. Cyfrowy nomadyzm tworzy w ostatnich latach prężnie rozwijający się rynek, na którego potrzeby na bieżąco stara się reagować infrastruktura noclegowa oraz internetowi pośrednicy. W tym tekście zestawiamy dla Was typy noclegów, spośród których mogą wybierać cyfrowi nomadzi. Zbieramy najlepsze serwisy internetowe oferujące zakwaterowanie krótko- i długoterminowe dla podróżujących pracowników zdalnych.

1. Airbnb – wciąż najpopularniejsza opcja dla cyfrowych nomadów

Ten najpopularniejszy serwis internetowy umożliwiający wynajem lokali od osób prywatnych jest niezmiennie najczęściej wybieranym sposobem szukania noclegów wśród pracowników zdalnych. Ogromna baza noclegowa na całym świecie oraz łatwe, szybkie i bezpieczne rezerwacje sprawiają, że w pierwszej kolejności sięgają oni zazwyczaj tam. Między innymi właśnie przez wzgląd na cyfrowych nomadów wprowadzono opcję zniżek na dłuższe pobyty – co najmniej tygodniowe oraz co najmniej miesięczne. Wysokość zniżki ustalają sami gospodarze, ale przy dłuższych pobytach cena za noc może zmniejszyć się nawet o 50–60%. Warto też szukać promocji, które ustalają wynajmujący. Stroną, która śledzi takie oferty, takim Fly4Free tyle że dla promocji na Airbnb, jest RemoteBase. O zniżkach informuje na stronie oraz w newsletterze. Wytropione przez jej pracowników promocje są zazwyczaj wysokości 50–70%, ale można znaleźć takie, które sięgają nawet 80%.

Plusy:

  • duży wybór  
  • pełne umeblowanie i wyposażenie
  • brak dodatkowych opłat za media, często subskrypcja Netflix + inne
  • zniżki na dłuższe pobyty

Minusy:

  • cena
  • dodatkowa opłata serwisowa
  • dodatkowa opłata za sprzątanie

2. Facebook – tanio i lokalnie

Facebook Marketplace, a także lokalne grupy poświęcone najmowi są świetną platformą łączącą gospodarzy i wynajmujących. Ogłoszenia można też czasem znaleźć na grupach cyfrowych nomadów w danych krajach czy miastach, niektóre miejsca mają nawet specjalnie dedykowane grupy poświęcone właśnie ofertom noclegowym dla podróżujących pracowników zdalnych. Facebook Marketplace ma całkiem niezłą wyszukiwarkę, w której wyselekcjonujemy ogłoszenia według najważniejszych dla nas kryteriów: ceny, powierzchni, liczby sypialni i łazienek. Ceny najmu na Facebooku zazwyczaj są niższe niż te na Airbnb, ale z drugiej strony jesteśmy bardziej narażeni na wszelkie scamy, nieuczciwych gospodarzy, ukryte koszty itp. W wielu przypadkach nie będą to też mieszkania w pełni umeblowane – w niektórych krajach zwyczajowo wynajmuje się nawet mieszkania zupełnie puste – bez żadnych mebli czy sprzętów. Samemu też trzeba podpisywać czasem umowę np. na internet, a także dokonywać opłat bieżących za prąd czy gaz. Zatem mimo że mieszkanie będzie tańsze, trzeba będzie do niego doliczyć koszt (oraz kłopot) zakupu brakujących elementów wyposażenia, co w rezultacie może niebotycznie podnieść jego rzeczywistą cenę i być odpowiednią opcją tylko dla osób, które planują zostać w danym miejscu na naprawdę długo.

Plusy:

  • niska cena
  • wynajem bezpośrednio od gospodarzy, bez płacenia pośrednikom

Minusy:

  • wyższe ryzyko oszustwa czy nieuczciwych warunków najmu
  • kontrakty na dłuższe okresy, często na minimum kilka miesięcy/pół roku
  • dodatkowe opłaty za media
  • często niepełne umeblowanie i wyposażenie

3. SpotAHome – w połowie drogi między Airbnb a tradycyjnym najmem

SpotAHome jest coraz popularniejszą stroną, która łączy gospodarzy i gości przy ofertach najmu na okres minimum miesiąca. Działa na razie tylko w Europie, ale całkiem nieźle się rozwija i ma naprawdę dużą, zróżnicowaną ofertę miejsc na wynajem. Dodatkowo. strona stawia się w roli gwaranta – weryfikuje oferty, odwiedzając i dokumentując poszczególne nieruchomości. Jest też pośrednikiem przy płatnościach oraz ma zabezpieczenia w razie anulowania rezerwacji przez właściciela w ostatniej chwili – w takiej sytuacji SpotAHome szuka odpowiedniego zamiennika, a w najgorszym wypadku opłaca noc w hotelu. Mimo że minimalny okres wynajmu wynosi miesiąc, to z częścią landlordów można rozliczać się w systemie dziennym lub tygodniowym – co znaczy, że gdy zostajemy np. na 37 dni, to ostatni tydzień nie będzie nam policzony jako cały miesiąc, ale zapłacimy dokładnie za te dodatkowych 7 dni. Podobnymi stronami, ale z mniejszą bazą miast są np. Flatio czy Homelike, podobne serwisy mają też poszczególne kraje (np. w Kolumbii jest to Whatyawant).

Plusy:

  • bezpieczeństwo
  • umeblowane i wyposażone mieszkania
  • często niższa cena niż na Airbnb

Minusy:

  • minimum miesięczny wynajem (w przypadku Flatio – dwa tygodnie)
  • wyższy koszt niż standardowe ceny na rynku

4. Coliving – zamieszkaj ze społecznością cyfrowych nomadów

Kolejny serwis łączący najemców z wynajmującymi, ale tym razem w opcji typowo colivingowej. Coliving to większe mieszkanie, dom lub apartamentowiec dzielony przez osoby pracujące zdalnie. Oprócz prywatnych pokoi lub apartamentów colivingi mają zazwyczaj także przestrzeń wspólną – miejsce do coworkingu i rekreacyjną przestrzeń do integracji, czasem także siłownię, basen itp. Miejsca takie oferują też zwykle wspólne aktywności dla mieszkańców. Do skrojonych pod cyfrowych nomadów warunków do pracy i zamieszkania, dochodzi tutaj zatem rzecz, której do tej pory w tym zestawieniu nie było – networking oraz możliwość zawierania nowych znajomości z innymi cyfrowymi nomadami. Ten element socjalny jest jednym z podstawowych kryteriów dla wielu podróżujących osób, które często jeżdżą w pojedynkę lub w parach i szukają interakcji z innymi ludźmi. Zbliżoną opcją są też hostele dla cyfrowych nomadów, które oferują podobne udogodnienia i wspólne aktywności, ale na krótszy okres. Dużą sieć takich hosteli i colivingów posiada Selina (110 różnych miejsc na świecie), ale powstaje coraz więcej kolejnych – zarówno hosteli, jak i sieci miejsc colivingowych.

Plusy:

  • integracja z innymi cyfrowymi nomadami
  • warunki skrojone pod pracę zdalną
  • dodatkowe miejsce do coworkingu, wypoczynku itp.

Minusy:

  • cena często wyższa niż standardowy wynajem (chociaż w serwisie można znaleźć naprawdę konkurencyjne ceny)
  • często dzielenie przestrzeni wspólnych z innymi ludźmi
  • zazwyczaj tylko w dużych miastach

5. Remote Year – zorganizowane wyjazdy dla pracowników zdalnych

Na takie oferty nie trzeba było długo czekać. Na rynku działają już swego rodzaju biura podróży, które oferują całe wyjazdy dla cyfrowych nomadów. Z tą różnicą, że skoro ich podróże trwają zwykle dłużej niż wakacje typowych turystów, to i skrojone pod nich programy nie mają dwóch tygodni, ale na przykład miesiąc, cztery lub nawet… rok. W jednym miejscu zamiast dnia czy dwóch zostaje się zaś zwykle miesiąc. I tak czteromiesięczna oferta wyjazdu z Remote Year do Azji to po miesiącu w tajskim Chiang Mai, wietnamskim Hanoi, japońskiej Osace oraz miesiąc na indonezyjskiej wyspie Bali. Tej samej długości podróż latynoamerykańska to miesięczne pobyty w stolicach Meksyku, Peru i Argentyny oraz w nowym ukochanym miejscu cyfrowych nomadów, czyli w kolumbijskim Medellín. Oprócz dopasowanych do potrzeb cyfrowych nomadów miejsc noclegowych oraz integracji z innymi osobami na wyjeździe (grupy liczą od 15 do 40 osób), Remote Year zapewnia także 24-godzinny dostęp do coworkigu oraz wspólne poznawanie okolicy. Cena, na polskie warunki niemała, od 12 tysięcy dolarów za wyjazd.

Plusy:

  • wyborem miejsc noclegowych zajmuje się organizator
  • wspólna podróż i integracja z innymi cyfrowymi nomadami
  • wyjazd dopasowany do potrzeb pracowników zdalnych

Minusy:

  • wysoka cena
  • mniejsza niezależność oraz decyzyjność, zdanie się w wielu kwestiach na organizatora

6. Home Exchange – wymiana domów

Coś dla osób zostawiających na miejscu mieszkanie. Bo czemu by w podróży nie zdecydować się na wymianę domów? Home Exchange działa w klasycznym systemie jeden na jeden – ja przyjeżdżam do ciebie, a ty w tym samym momencie do mnie, ale formuła została także rozszerzona: wymiana może następować w wielkim kręgu całej społeczności serwisu (150 tysięcy osób w 145 krajach!). Działa to tak, że każda nieruchomość zostaje „wyceniona” na daną liczbę GP (Guest Points), które stanowią swego rodzaju walutę na Home Exchange. Punkty, które zarobiło się na goszczeniu innych u siebie, można potem wydać na wizytach u innych gospodarzy. Na początek przygody z serwisem dostaniemy 500 GP (co powinno starczyć na 3–5 pierwszych nocy). Wszystko odbywa się za darmo – po uiszczeniu opłaty członkowskiej w wysokości 220 dolarów na rok. Nieruchomości na Home Exchange są naprawdę w wysokim standardzie. Jest to też zupełnie inne doświadczenie niż Airbnb – zatrzymujemy się w końcu w rzeczywistych mieszkaniach innych członków społeczności.

Plusy:

  • po dokonaniu rocznej opłaty, noclegi mamy za darmo
  • wysoki standard mieszkań i domów

Minusy:

  • duża liczba osób przewijająca się przez nasze mieszkanie
  • konieczność zorganizowania sprzątania w naszym mieszkaniu między wizytami gości (wielu gospodarzy prosi gości, by zostawili mieszkanie w takim stanie, w jakim je zastali, ale trzeba będzie i tak wyprać pościel i ręczniki, czy też zrobić bardziej gruntowne sprzątanie)

7. TrustedHousesitters – darmowe noclegi w zamian za opiekę za zwierzakami

Kolejny pomysł na praktycznie darmowe noclegi, tym razem z opcją jednostronną – niewymagającą od nas udostępniania swojego mieszkania. Na TrustedHousitters ogłaszają się właściciele zwierząt domowych, najczęściej psów i kotów, którzy szukają opieki nad swoimi pupilami na czas nieobecności w domu. W zamian za to możemy mieszkać u nich zupełnie za darmo. Długość takiej wymiany jest zawsze bardzo indywidualna: „rodzice” zwierzaków szukają osób na okresy od weekendu do kilku miesięcy. Zarówno jedna, jak i druga strona ponosi opłatę za członkostwo w społeczności: dla osób, które chcą opiekować się czyimś zwierzętami w zamian za mieszkanie, jest to w opcji podstawowej 129 dolarów na rok (dostępna jest też opcja działająca w dwie strony, za 189 dolarów). Inne strony działające na podobnej zasadzie to: Nomador, House Carers, MindMyHouse, HouseSitMatch.

Plusy:

  • po uiszczeniu opłaty członkowskiej, darmowe noclegi w zamian za opiekę nad zwierzętami domowymi
  • wysoki standard mieszkań i domów

Minusy:

  • konieczność opieki nad zwierzętami, a tym samym obowiązek codziennej obecności w domu (brak możliwości np. wyjazdu na wycieczki)
Więcej z tej kategorii